loading

ZADZWOŃ:

600 696 758

Kajaki Swory

Rzeka Kłonecznica

Spływ kajakowy



Spływ kajakowy rzeką Kłonecznicą
Spływ Kłonecznicą:
Studzienice – Hamer Młyn (12km)
Hamer Młyn – Laska (15km)

Miejscowości od Swornychgaci:
Studzienice (45km)
Kłączno (50km)
Hamer Młyn (50km)
Laska – Pstrągarnia (23km)



Spływ kajakowy rzeką Kłonecznicą
Spływ kajakowy rzeką Kłonecznicą
Spływ kajakowy rzeką Kłonecznicą
Spływ kajakowy rzeką Kłonecznicą


KŁONECZNICA prawy dopływ Zbrzycy W tej części Borów Tucholskich jednym z ciekawszych, ale i rzadziej forsowanych szlaków kajakowych, jest Kłonecznica. Ta 30-kilometrowa rzeczka łącząca kilka niemałych jezior, dostarcza frajdy miłośnikom nieco trudniejszych 1-2-dniowych spływów. Są tacy, którzy lubią niespodzianki i wyzwania: na Kłonecznicę wybraliby się raczej w kajakach jednoosobowych.

Wodowanie zaleca się we wsi Studzienice, na długim jeziorze rynnowym (Kłączno), którego trzy części posiadają swoje odrębne nazwy: Studzieniczno, Kłączno i Ryńskie. Rzeczka wypływa na południowym krańcu rynny, by po ponad kilometrze kluczenia wśród kęp lasu i łąk, dotrzeć do Jeziora Małego. Następny odcinek, po przenosce koło tartaku Hamer Młyn i ominięciu zwalonych drzew i gałęzi, doprowadza do malowniczego, otoczonego w większości lasem, Jeziora Kielskiego.

Niełatwo odnaleźć wypływ Kłonecznicy z tego pięknego, nieregularnego akwenu. Trzeba szukać wśród trzcin w zachodniej części jeziora i patrząc na prawo. Kilkanaście następnych kilometrów to najbardziej charakterystyczna część szlaku; rzeka – a właściwie rzeczka – zwęża się do szerokości leśnej dróżki, meandruje wśród zalesionych wzgórz i zasiedlonych polan, nurt nabiera prędkości. Oprócz mostków, kładek, pojedynczych zwalonych drzew, w okresach kiedy stan wody jest niski, trzeba uważać na możliwe płycizny. Krajobraz staje się bardziej dziki, gdy miniemy osadę Sztoltmany i ostatnie wybudowania, nazwane podobnie jak rzeka (Kłonecznica). Z lewej strony pojawia się blisko czterdziestometrowa skarpa brzegu, porośnięta pięknym borem i jałowcowym gąszczem. Na jednej z małych polan po prawej warto wypatrzyć pochyloną, ale zamieszkaną, drewnianą chatkę – widok jak z innej bajki, innego świata!

W końcu kręty i coraz bardziej bystry nurt prowadzi niemal „po kamieniach”, wypłukanych z koryta i nagromadzonych w płytszych miejscach – szczególnie w okolicy pstrągarni (i leśniczówki Laska), gdzie konieczne jest przeniesienie sprzętu, najlepiej do prawej, naturalnej odnogi (rozdwojenie).

Spływ można zakończyć przy pstrągarni (i leśniczówce), albo przepłynąć jeszcze ok. kilometra, by dotrzeć do dużego, pięknego Jeziora Księże. Ten drugi wariant otwiera kilka innych możliwości, między innymi atrakcyjne przedłużenie szlaku Zbrzycą, aż do Swornegaci [patrz: ZBRZYCA].


TEKST
- z przyjacielskim pozdrowieniem dla Brzozowego Zacisza - Krzysztof Staniszewski